poniedziałek, 31 grudnia 2012
Warsztaty z Kurtem Schellerem w Makro - część I
niedziela, 30 grudnia 2012
sobota, 29 grudnia 2012
piątek, 28 grudnia 2012
czwartek, 27 grudnia 2012
sobota, 22 grudnia 2012
piątek, 21 grudnia 2012
czwartek, 20 grudnia 2012
środa, 19 grudnia 2012
poniedziałek, 17 grudnia 2012
niedziela, 16 grudnia 2012
sobota, 15 grudnia 2012
piątek, 14 grudnia 2012
czwartek, 13 grudnia 2012
środa, 12 grudnia 2012
Kurt Scheller w Hali Makro Bielany
W miniony weekend 7 i 8
grudnia w MAKRO C&C na warszawskich Bielanach, ul. Kolumbijska 1 – odbyło się
spotkanie z Kurtem Schellerem z cyklu „Gotuj z Mistrzem Kurtem Schellerem”.
wtorek, 11 grudnia 2012
Śledzie z piernikiem i miodem
Śledź
i miód…. Nie może być? Może być jak najbardziej. Od lat znane połączenie teraz
na nowo odkrywane.
poniedziałek, 10 grudnia 2012
sobota, 8 grudnia 2012
Izumi Biały Kamień warsztaty dla warszawskich blogerów
Olej z prażonych orzechów laskowych i makadamia w Lidlu
Otrzymałam
do przetestowania produkty Lidla. Można by rzec, że spóźniony Mikołaj. Niektóre
produkty wręcz idealne do świątecznych potraw czy wypieków.
piątek, 7 grudnia 2012
czwartek, 6 grudnia 2012
środa, 5 grudnia 2012
wtorek, 4 grudnia 2012
poniedziałek, 3 grudnia 2012
niedziela, 2 grudnia 2012
Karp w galarecie
To
jest przepis na karpia w galarecie, takiego jakiego zawsze robi moja Mama, i którego bardzo lubię. Pamiętajmy, aby kupować karpie ze sprawdzonych hodowli, a nie będzie problemu z zapachem i smakiem...
Kupując karpia, zwracajmy uwagę, na to z jakiej hodowli pochodzi. W prawidłowo hodowanym i przygotowanym do sprzedaży karpiu, nie wyczujemy w smaku i zapachu "mułu", błota.
Karpia
wypatroszyć, oczyścić, wyfiletować, odciąć głowę (wyciąć z niej skrzela! i wyjąć
oczy – to nie jest konieczne ale ja wyjmuję) – bardzo dokładnie umyć. Filety
pokroić na kawałki szerokości około 4 cm. Z głowy, szkieletu (bez płetw),
cebuli, ¾ rodzynek z listkiem i przyprawami ugotować wywar. Posolić dopiero pod
koniec gotowania. Przecedzić. Do ciepłego wywaru włożyć kawałki ryby i gotować
na wolnym ogniu około 25 minut od zagotowania (łączny czas gotowania – około 30
minut). Zestawić z ognia i pozostawić rybę w wywarze do ostygnięcia. Wyjąć
delikatnie i wyjąć z niej ości.
Wywar
doprawić, dodać sok z cytryny do smaku. Do ostudzonego wywaru wlać roztrzepane
białka i podgrzewać ciągle ubijając aż do zagotowania, następnie przecedzić
przez filtr do kawy lub ściereczkę bawełnianą.
Do
wywaru dodać rozpuszczoną w niewielkiej ilości gorącej wody żelatynę (ilość żelatyny
odpowiednia do ilość wywaru według przepisu na opakowaniu), dokładnie zamieszać.
Pokryć dno naczynia galaretką, odstawić do zastygnięcia. Na zastygniętej ułożyć
kawałki ryby i zalewać je stopniowo galaretką, dekorując pozostałymi rodzynkami
uprzednio namoczonymi w galaretce.
Podawać
z majonezem i chrzanem.
Nie
wyobrażam sobie karpia w galarecie właśnie bez chrzanu z majonezem.
Kupując karpia, zwracajmy uwagę, na to z jakiej hodowli pochodzi. W prawidłowo hodowanym i przygotowanym do sprzedaży karpiu, nie wyczujemy w smaku i zapachu "mułu", błota.
- 1 karp – 1,5-1,8 kilograma,
- 1 kilogram cebuli,
- 0,2 kilograma rodzynek,
- 2 listki laurowe,
- ziele angielskie,
- pieprz czarny ziarnisty,
- sok z cytryny,
- żelatyna,
- 2 białka
polecam
inne dania z rybą w roli głównej:
oraz
dania wigilijne
Subskrybuj:
Posty (Atom)