Kołduny
– regionalna potrawa litewska. Podawane w rosole lub oblane
tłuszczem, gotowane małe pierożki z farszem z mięsa wołowego lub
baraniego z dodatkiem łoju baraniego. U mnie z tłustej baraniny.
Na
ostatki takich kołdunów, niektórzy zjadali nawet kopę... kto
podejmie wyzwanie... ;)
- farsz
- 300 g baraniny – tłustej,
- ząbek czosnku,
- duża garść majeranku,
- sól,
- pieprz,
- bulion,
- ciasto:
- 450 ml mąki,
- 250 ml ciepłej wody,
-
szczypta
soli,
Mąkę
przesiać do miski, dodać szczyptę soli, wymieszać i wlać około
250 ml bardzo ciepłej wody. Zagnieść. Ciasto nie powinno być
twarde. Przykryć ściereczką i odstawić na 10-15 minut aby
odpoczęło.
Zmielić
baraninę, dodać majeranek, roztarty czosnek, bulion ( nie za dużo,
tak aby farsz był niezbyt zwarty – tak aby można było z niego
lepić kulki farszu, ale aby nie były ścisłe a raczej luźne),
sól, pieprz. Dokładnie wyrobić na jednolitą masę.
Ciasto
cienko rozwałkować, można kroić w niewielkie romby lub wycinać
niewielkie koła – kołduny mają być na „jeden raz” – nie
kroimy ich na talerzu. Na środek każdego rombu/koła kłaść
farsz, pierożki sklejać i końce zawijać.
Wkładać
do wrzącej, lekko osolonej wody, gotować około 4-5 minut. Podawać
w bulionie lub polane masłem.
Bardzo
lubię pierogi podsmażane, ale nie dotyczy to kołdunów. One
powinny być z wody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz