wtorek, 9 sierpnia 2016

Niech cię Zakole – dzień drugi na Ziemi Dobrzyńskiej - część II


Nocleg w odrestaurowanym XIX wiecznym spichlerzu dworskim w Dyblewie (został wpisany do rejestru zabytków w 1987 roku), 


ale kolacja i śniadanie jadłam w gospodarstwie agroturystycznym Pod Zachrypniętym Kogutem, gdzie nocowała część grupy. 


Nie mieli tak "starych" romantycznych pokoi, ale mieli za to piękne widoki. 


Można też było skorzystać z noclegu w sadzie ;)
Podczas kolacji, mieliśmy możliwość spróbowania kilku dań przygotowanych przez Panie z Koła Gospodyń Wiejskich Jagna.
Faćkę, gugiel, pączki ziemniaczano – dyniowe, pierogi z faćką. Czy wszyscy wiemy co jedliśmy? Ja bym nie wiedziała :) - teraz już wiem.
Faćka to po prostu lebioda, komosa. 


Ale faćka to również regionalna potrawa przygotowana z kaszy, faćki czyli komosy i dodatków. W tym przypadku był to pęczak.


Pierogi były z faćką, czyli z komosą/lebiodą.


Gugiel to babka ziemniaczana.


Pączki ziemniaczano – dyniowe wpisane są na Listę Produktów Tradycyjnych. Natomiast za faćkę i gugiel , Panie Grażyna Jędrzejewska i Genowefa Grudnicka z KGW Jagna, otrzymały Perłę 2013.
Gdy już brzuszki mieliśmy wypełnione ;) okazało się, że kolacja dopiero przed nami....
Na kolację podano:


zupę z młodej cebuli z grzankami, 


sandacza w sosie śmietanowo-koperkowym, 


jabłka zapiekane z serem kozim i borówkami amerykańskimi.
Ledwo zjedliśmy kolację, trochę się zdrzemnęliśmy a tu już śniadanie:


ciepła jeszcze, wędzona pierś indyka, 


twarożek, 


sodziaki z konfiturą domową, twardy ser smażony, warzywa i owoce. Wszystko smaczne i pachnące, ale trzeba było jeść ostrożnie. Czekało na nas kilka atrakcji kulinarnych.


Agroturystyka u Rybaka w Wielgie. Spacer nad jezioro i degustacja -


pstrąg (niestety kupny), ale wędzony na miejscu – po prostu pyszny.


Miód z własnych uli oraz ciasto. A my jechaliśmy dopiero na festyn kulinarny.


Trafiliśmy na istny festiwal dobrego jedzenia. Nie wiadomo było, od czego zacząć, co spróbować, co odpuścić bo przecież wszystkiego spróbować nie da rady.
Festiwal dań regionalnych: owijunki, czernina, bryndas dobrzyński, napój żniwiarzy, żurek, świeżo wędzona kiełbasa – taka prosto z wędzarni… 


Napój żniwiarzy sięga tradycją średniowiecza i podobno dodawano do niego ocet, tu zakwaszano go sosem z ogórków kiszonych i dobrze. Był bardzo smaczny, a ocet byłby zupełnie zbędny. 


Owijunki – gęsie nogi/łapy, „trzymające” żołądek gęsi i wątróbkę (lub serce), owinięte jelitami gęsimi. Ugotowane w wywarze na czerninę i zapieczone. Brzmi może mało ciekawie, ale w smaku... już nie mogę się doczekać sezonu na gęsie nogi.


Czernina, czarna polewka to zupa z dodatkiem krwi gęsiej/kaczej. Podana, jak należy, z szarymi kluskami.


Bryndas dobrzyński to babka ziemniaczana.


Te i inne smakołyki to dzieła Pani Mirosławy Wilk z Wilkowej Chaty – Tradycyjne Jadło Wilkowa Chata w Wielgie.
Takie smakołyki można zamówić, kupić na festynach, lub zjeść na miejscu – ale co akurat będzie... to trzeba się umówić.


Tradycyjne Jadło Mirosławy Wilk uzyskało prawo do posługiwania się
marką sieci regionalnej Dziedzictwo Kulinarne Kujawy i Pomorze.
Festyn w Wilkowej Chacie był ostatnim kulinarnym punktem programu. 


Wracając do Bydgoszczy podjechaliśmy pod zamek, a raczej ruiny zamku w Bobrownikach. Zamek wzniesiony w XV wieku przez księcia dobrzyńskiego Władysława Garbacza. Spalony przez Szwedów w 1660 roku.
Zapraszam wszystkich na Ziemię Dobrzyńską, aby każdy mógł spróbować i zobaczyć o czym napisałam, a może znaleźć jeszcze ciekawsze miejsca....



4 komentarze:

  1. To się Asiu rozminęłyśmy - miałam tam być, ale pojechałam do Gdyni ... Oj, żałuję teraz, żałuję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a szkoda :( żałuj, naprawdę żałuj. Wyjazd był bardzo smaczny :)

      Usuń
  2. Fantastyczna relacja z imprezy, miałyśmy okazję razem w niej uczestniczyć :) pamiętam te przepyszne potrawy, trudno było się im oprzeć pomimo pózniejszych konsekwencji w postaci zwykłego odczucia przeżarcia się ;) Pozdrawiamy razem z mężem (oprowadzał po Bobrownikach)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuję za tak miłe słowa :) no właśnie, tyle dobrego na raz....
      również pozdrawiam i dziękuję za wspaniałe oprowadzanie, wspaniała wiedza i pasja :)

      Usuń