niedziela, 13 grudnia 2020

Pasztet z królika



Pasztet z królika kojarzy mi się z Babcią.

Mama piekła pasztet z zająca, z królika chyba nie, przynajmniej nie pamiętam.


Pasztet z królika najlepiej przygotować z tak zwanych przodków, czyli przednich skoków (nóg) i żeberek królika. Oczywiście można pasztet przygotować z combra i tylnych skoków, ale chyba szkoda i lepiej na przykład udusić je z czerwonym winem.



Mięso królika i podgardle włożyć do garnka, dodać przyprawy, włoszczyznę i zalać zimną wodą (tylko tyle aby przykryć mięso).

Gotować na niewielkim ogniu do miękkości. Odstawić do ostudzenia. Wyjąć mięso na półmisek i obrać je z kości. Wywar przecedzić, namoczyć w nim suchą bułkę.

Wątróbkę podsmażyć na różowo w środku.

Zemleć trzykrotnie mięso razem z wątróbką i odciśniętą bułką.

Masę mięsną dokładnie wymieszać doprawiając do smaku świeżo tartą gałką muszkatołową, solą i pieprzem.

Jajka wlać do miseczki i rozbełtać, wlać do masy mięsnej. Dodać wyłuskane orzechy pistacjowe i dokładnie wymieszać.

Formy do pieczenia (keksówki) wyłożyć papierem do pieczenia lub wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą.

Przełożyć pasztet do foremek, zwilżonymi dłońmi wyrównać wierzch. Posmarować z wierzchu grubą warstwą tłuszczu.

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piec około 50 – 60 minut.




  • Przodki z około 3 królików, po ugotowaniu otrzymałam 700 g mięsa,

  • 300 g podgardla,

  • 400 g wątróbki drobiowej,

  • 2 cebule,

  • 2 marchewki,

  • pietruszka,

  • 2 liście laurowe,

  • kilka ziaren pieprzu czarnego,

  • 4 jajka,

  • sól,

  • gałka muszkatołowa,

  • imbir,

  • tłuszcz do smarowania formy,

  • 100 g orzeszków pistacjowych – można pominąć

  • 60 g suchej bułki


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz