- śliwki węgierki
Śliwki
– jeżeli są zapiaszczone umyć. Ja kupuję na targu, wiem od kogo i nie myję ich.
Śliwki przepołowić, wyjąć pestki. Ułożyć w brytfance, przykryć i wstawić do
piekarnika nagrzanego do 180 stopni i zmniejszyć temperaturę do 120 stopni. Gdy
temperatura w piekarniku zmniejszy się do 120 stopni zdjąć przykrycie – nie przykrywam
pokrywką tylko folią aluminiową. Piec 2 godziny. Po tym czasie śliwki zamieszać
i zostawić w uchylonym piekarniku do ostudzenia, ja zostawiam do następnego dnia.
Następnego dnia włączyć piekarnik i piec śliwki 2 godziny od czasu do czasu je
mieszając. Zostawić do ostudzenia w uchylonym piekarniku.
Trzeciego
dnia włączyć piekarnik nastawiając go na 120 stopni i piec śliwki pod
przykryciem z folii ( śliwki nie mają być szczelnie przykryte) około 3 - 4
godzin ( to już zależy od nas czy wolimy bardziej czy mniej rozgotowane owoce).
Gorące przekładać do wyparzonych słoików, zakręcać i odstawiać słoiki do góry
dnem.
zastawa z
zastawa z
Fajny sposób:)
OdpowiedzUsuń