Mołdawia w kieliszku

Mołdawia niewielkie państwo w Europie, które wraz z rozpadem Związku Radzieckiego otrzymało niepodległość, z winem związane jest od zawsze. To właśnie tu, we wsi Naslavca, znaleziono skamieniałości Vitis teutonica (liście dzikich winogron) sprzed 25 milionów lat.

To tutaj dowody na wykorzystanie winogron pochodzą sprzed ponad 5000 tysięcy lat (3000 lat p.n.e.).

To tu, według Horacego przybywali Grecy w poszukiwaniu wina.

To w Mołdawii, za czasów panowania króla Stefana Wielkiego (XV wiek), serwował wina podczaszy Paharnik, uznawany za prekursora zawodu sommeliera. 

W Mołdawii są największe na świecie piwnice win. Składuje się tam ponad 10 milionów litrów wina.

To w Mołdawii winnice zajmują największą powierzchnię kraju (4% terytorium).

15% mieszkańców związanych jest z winiarstwem.

2% światowych winnic znajduje się w Mołdawii.

Obecnie w Mołdawi uprawiane są głównie szczepy europejskie: chardonnay, riesling, silvaner, sauvignon blanc, muscat ottonel, pinot gris.

Podczas międzynarodowego Festiwalu Wina TiM S.A. Miałam okazję spróbować kilku win mołdawskich.

Nie były to wina z najwyższej półki, ceny od 15 do 30 zł.

Wszystkie wina były całkiem przyzwoite.

Jeżeli weźmiemy pod uwagę stosunek ceny do jakości, to nie jest źle. Świetnie sprawdzą się w połączeniu z jedzeniem.

Warto w sklepach zwrócić uwagę na wina Mołdawskie i dać im szansę.

Podczas Festiwalu o winach Mołdawskich opowiadał Tomasz Kolecki - Wiceprezydent Stowarzyszenia Sommelierów Polskich.