Przecier pomidorowy słodki, a raczej konfitura z pomidorów.
Przepis na podstawie „Włoskiej sztuki dobrego gotowania” Pellegrina Artusiego, sławnego XIX wiecznego gastronoma z Romanii.
Artusi, jako pierwszy, w jednej książce zamieścił przepisy z różnych regionów Włoch, co stworzyło podstawy narodowej kuchni włoskiej.
Od niedawna możemy korzystać z przepisów Artusiego przetłumaczonych na język polski. Tłumaczyła Tessa Capponi – Borawska i Małgorzata Jankowska - Buttitta, Włoszka i Polka, obie dzielące życie między Polskę i Włochy. Znające kuchnię włoską i polską.
Tak o przepisie napisał Artusi: "Sam tytuł podpowiada, że to jakieś dziwactwo, ale spróbowawszy tego przecieru, stwierdzam, że nie jest wcale gorszy od innych". A ja powiem, że jako dodatek do serów, to całkiem niezły pomysł.
Pomidory sparzyć, obrać skórkę. Przekroić na ćwiartki , usnąć pestki.
Do garnka z grubym dnem wlać 100 ml wody, wsypać cukier i na wolnym ogniu zagotować.
Wrzucić pomidory, dodać skórkę i sok z cytryny. Gotować na wolnym ogniu, aż pomidory się rozgotują, a płyn się wygotuje.
Konfitura pomidorowa świetnie smakuje z burratą.
- 3 kg pomidorów (w oryginalnym przepisie podany był 1 kilogram, ale sam Artusi polecał użyć 2 kilogramy),
- 300 g cukru,
- sok i skórka otarta z 1 cytryny,
- wanilia
Czegoś takiego jeszcze nie próbowałem, a przepadam za włoską kuchnią. Czy konfitura będzie odpowiednim sosem do pizzy?
OdpowiedzUsuńsery, słone przekąski, ale czy do pizzzy? jakoś nie widzę... ale, można próbować ;)
Usuń