Po
wspaniałej degustacji produktów od podlaskich producentów,
wędzonymi rybami (to ten farsz był
inspiracją dla pasty
z wędzonej ryby), 
ze śliwek wędzonych z orzechami, z
ziemniaków z serem i pokrzywą oraz z mięsem. 
Skoro
Podlasie, to musiały być też kartacze, w dwóch wersjach
smakowych: z mięsem i z kapustą z grzybami.
A
na deser przygotowaliśmy marcinka,
tradycyjne ciasto z Pałacu Carskiego. 
Po
zakończeniu warsztatów zasiedliśmy do stołu, do wspólnej
kolacji, podczas której oprócz dań przygotowanych podczas
warsztatów, zostaliśmy ugoszczeni, 
soljanką (zupa mięsna lub
rybna, z dodatkiem ogórków kiszonych, oliwek...), 
kiszką mięsną
(mięsna, pyszna wersja kiszki ziemniaczanej – specjalność z domu
Gospodyni Białowieskiego Sioła), 
oraz miodem i domowymi
nalewkami... niebo w gębie ;)  
Po
kolacji zostaliśmy „puszczeni z torbami” ;). Dosłownie ;), 
tak
hojnie zostaliśmy obdarowani przez podlaskich producentów.
Po
kolacji udaliśmy się nocleg do przytulnych, stylowych pokoi w
Wyspani,
w dobrych humorach, obudzeni promieniami słońca udaliśmy się
Na
deser był Marcinek, który przygotowaliśmy podczas warsztatów.
Po
śniadaniu ruszyliśmy w drogę do Narewki. 
Droga wiodła przez
Puszczę. Niestety stan dróg po prowadzonych wycinkach jest
tragiczny. Utknęliśmy w błocie. 
Troszkę
spóźnieni pojawiliśmy się w Dworze
Bartnika, gdzie obejrzeliśmy mini muzeum pszczelarstwa, a w nim
przedmioty
Z
Dworu Bartnika pojechaliśmy do Bojarskiego
Gościńca, o którym kiedyś
pisałam. 
Tam
zjedliśmy obiad: pasztet z dziczyzny, 
rosół z dziczyzny, 
gulasz z
dziczyzny z babką ziemniaczaną – niezłe, ale mam wrażenie, że
od mojej ostatniej bytności zmienił się kucharz.
Na
deser sękacz z Hajnówki, przywieziony przez Panie ze Starostwa w
Hajnówce.
I
to niestety był ostatni punkt programu, trzeba było wracać do domu
:(
Po
raz kolejny przekonałam się że Podlasie wspaniale smakuje. Polecam
wszystkim na krótsze lub dłuższe wypady.
Bardzo
dziękuję za bardzo udaną wizytę w gościnnych progach Podlasia.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 









































 
 
Dziękujemy za fantastyczną relację! Rzeczywiście Podlasie to najsmaczniejsza kraina w Polsce:)
OdpowiedzUsuńnie da się tego ukryć :) Dzięki Wam, mogłam kolejny raz się o tym przekonać :) i kochać je jeszcze bardziej :)
Usuń