niedziela, 2 listopada 2014

Polewka jurajska na poziomie 511

  • 1 l maślanki,
  • 250 ml śmietany,
  • 150 g boczku wędzonego,
  • 1 cebula,
  • sól,
  • pieprz,
  • 1 łyżka mąki pszennej
  • 300g ziemniaków,
  • 2 łyżki masła
Cebulę i boczek pokroić w drobną kostkę, wrzucić do rozgrzanego garnka, smażyć na złoto. Dolać maślankę, śmietanę. Zagotować. Doprawić solą i pieprzem. Zrobić zaklepkę (mąka rozprowadzona w wodzie, mleku lub śmietanie – służy do zagęszczenia sosu lub zupy), powoli wlewać do zupy mieszając, tak aby nie porobiły się grudki.
Ziemniaki ugotować, odcedzić, odparować, utłuc z dodatkiem masła.

Na talerzu ułożyć ziemniaki, wlać zupę, podawać.
Polewka Jurajska to lokalna zupa o smaku pierogów ruskich.

Dzień pierwszy
Sobota, pobudka wcześnie rano gdyż na dworcu musiałam być po 8 (dla mnie w sobotę to bardzo wcześnie). Tam umówiona byłam z Dotą, Anią i Tomkiem. Przed nami ponad 2 godziny jazdy pociągiem..., niestety godzina stania w polu (remont torów), czyli wyszły ponad 3 godziny. Nic to, nie zrażamy się. Telefon do Julity, że się spóźnimy.
W końcu dojeżdżamy do Zawiercia, a tam czeka na nas Bartek oraz gospodarze: Marek Mocny - szef gastronomii w Poziom 511 Design Hotel & SPA Grzesiek Miśta - szef kuchni restauracji w Poziom 511 Design Hotel & SPA , i sprawczyni wyjazdu Julita z Wrzącej kuchni.
Nie ma czasu na długie powitania, wsiadamy do samochodów i w drogę. 


Jedziemy do kóz. Do największego w Polsce stada, liczącego ponad 600 kóz.
Niesamowity widok, tyle kóz w jednym miejscu...na tle jesiennych krajobrazów Jury Krakowsko-Częstochowskiej.


Następnie spacer po gospodarstwie Państwa Grabaciaków sery-kozie.pl, rzut oka na dojrzewające sery, łyk mleka „prosto od kozy”, zakup serów na kolację i w drogę....


Kolejnym przystankiem na naszej drodze była wizyta w Gospodarstwie Rybnym Pstrąg w Chechle, gdzie zjedliśmy ciepłe, wyjęte prosto z wędzarni pstrągi i węgorza. 


Wspaniałe.... co, tu dużo mówić... to nie to, co na co dzień możemy kupić w sklepie.


Czas nagli – wszak godzina spóźnienia na samym wstępie – ale zerknąć na Pustynię Błędowską trzeba. 

                                                                                                 fot. Bartek Usydus/przepisy.com
Tam niektórzy poczuli się jak dzieci.... ;) Ale przecież nie samym gotowaniem człowiek żyje :)
W końcu dojeżdżamy do Hotelu. 
 

Już sam wjazd, strzeżony przez dwie skały robi wrażenie.


Zakwaterowanie ….

                                                                     fot. Bartek Usydus/przepisy.com
Chwila na odświeżenie i do roboty. Kolację trzeba zjeść, ale aby zjeść trzeba ją najpierw przygotować.

                                                                               fot. Julita Strzałkowska/wrzacakuchnia.pl
W drodze do kuchni i restauracji przechodzimy obok basenu, w którym woda jest z ujęcia głębinowego.. no, ale popływamy później...
Po dniu pełnym wrażeń, w końcu przystępujemy do gotowania... ale najpierw łyk nalewki pigwowej, przygotowanej przez Grześka Miśtę.
Podczas warsztatów przygotowaliśmy:
 

Sałatkę ze szpinaku z wędzonym pstrągiem (tak, z tym przywiezionym z hodowli), z figami i granatem, 


polewkę jurajską – przepis powyżej,


carpaccio z piersi gęsi sous vide z oliwą truflową i prawdziwkami,

                                                                               fot. Julita Strzałkowska/wrzacakuchnia.pl
konfitowana gęsia noga z modrą kapustą, puree z dyni z kozim serem. 
 

Gruszka sous vide ze świeżą lawendą z lodami śmietankowymi (lody też sami robiliśmy) i galaretką pigwową.


                                                        fot. Julita Strzałkowska/wrzacakuchnia.pl
Gdy skończyliśmy gotować, trzeba było przygotować się do kolacji, i.... i znowu brak czasu na basen....
Kolacja minęła w sympatycznej atmosferze przy pysznych daniach, które sami przygotowaliśmy. Ile radości w takim wspólnym posiłku...
Spać poszliśmy...przemilczmy....na basen jutro....

Ciąg dalszy nastąpi...



POZIOM 511 Design Hotel & SPA to nowoczesny, 4-gwiazdkowy obiekt położony w sercu Jury Krakowsko-Częstochowskiej, na terenie Parku Krajobrazowego Orlich Gniazd. Ulokowany na szczycie najwyższego wzniesienia Jury, pośród zieleni i wapiennych skał, tuż obok imponujących ruin Zamku Ogrodzienieckiego, oferuje bezpretensjonalny luksus i możliwość wypoczynku z dala od wielkomiejskiego zgiełku. Tutaj nowoczesny design, hołdujący prostym formom i funkcjonalności, został zamknięty w przestronnych wnętrzach osłoniętych szklaną fasadą i wtopiony w naturę.

O warsztatach gęsinowych w Poziom 511 Design Hotel & SPA napisali:
Julita http://wrzacakuchnia.pl/2014/10/codowna-gesina-hotelu-poziom-511/
Ania http://www.czosnekwpomidorach.pl/2014/10/weekend-w-poziom-511-design-hotel-spa-i.html
Bartek http://www.przepisy.com/26647-gesie-warsztaty-w-poziom-511-design-hotel-spa-prolog.php
Tomek http://magicznyskladnik.pl/2014/10/hotel-poziom-511-w-poszukianiu-jurajskiej-gesi/






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz