sobota, 17 października 2015

Pisco to nie tylko Pisco Sour.

Pisco nie jest w Polsce specjalnie znanym i popularnym alkoholem.
Zdecydowanej większości z nas, kojarzy się on jedynie z drinkiem Pisco Sour - to ten z pianką z białka kurzego jajka.
Dzięki degustacji, zorganizowanej przez Biuro Promocji Eksportu ProChile, dowiedzieliśmy się o pisco znacznie, znacznie więcej.
Nim przeszliśmy do najprzyjemniejszej i najbardziej twórczej części spotkania czyli degustacji trochę teorii.

                                Pan Ambasador Chile Alfredo Garcia Castelblanco

Pisco, to nazwa napoju alkoholowego ze sfermentowanych i poddanych procesowi destylacji winogron, które produkuje się w chilijskich rejonach Atacama i Coquimbo. Pisco może zawierać różne stopnie stężenia alkoholu, a pięć najbardziej rozpowszechnionych szczepów, wykorzystywanych do jego produkcji, dzieli się na aromatyczne – muskat różowy i muskat aleksandryjski – i nie aromatyczne – Pedro Jiménez, muskat austriacki i Torontel.
Istnieją wzmianki z 1732 roku o aguardiente, alkoholu który „grzeje pierś i rozpala serce”, produkowanym w rejonie Coquimbo, noszącym już wtedy nazwę pisco. Kluczowa data w historii tego napoju to 12 listopada 1873 roku, kiedy wydano dekret ustanawiający oficjalny rejestr przepisów i znaków firmowych wszystkich producentów pisco. Dziesięć lat później Pisco Cóndor stało się pierwszą marką pisco o światowej renomie.


Zbiór winogron przeznaczonych do produkcji pisco rozpoczyna się w połowie lutego, zaczynając od najwcześniejszej odmiany – muskatu austriackiego – po te, których okres dojrzewania kończy się najpóźniej. Winobranie jest uznawane w regionie za moment święty, który wpływa bezpośrednio na późniejsze etapy produkcji pisco.
Z zebranych winogron tłoczony jest sok. Podobnie jak przy produkcji win, cukier zawarty w moszczu przechodzi proces fermentacji pod wpływem drożdży, w wyniku którego uzyskuje się alkohol. Następnie następuje destylacja. To kluczowy moment przy produkcji pisco, podczas którego alkohol zostaje oddzielony od wody znajdującej się w winie. Do destylacji używa się miedzianych alembików, które podgrzewają wino do 75-80°C, sprawiając tym samym, że zawarta w nim woda wyparowuje. W Chile destylacje każdej partii moszczu przeprowadza się w sposób nieprzerwany, która trwa około dziesięć godzin. Następnie alkohol leżakuje. Okres leżakowania pisco harmonizuje jego właściwości i nie powinien być krótszy niż 60 dni. Pisco można wówczas przechowywać w stalowych zbiornikach lub w beczkach z drewna odmiany raulí (LophozoniaAlpina), drzewa rosnącego w Chile, które nie dodaje żadnego niechcianego aromatu lub smaku. Część pisco leżakuje w dębowych beczkach, które nadają mu lekko bursztynowy kolor oraz charakterystyczny smak.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, każde pisco musi mieścić się w jednej z czterech kategorii zwartości alkoholu:
Pisco tradicional – 30%
Pisco especial – 35%
Pisco reservado – 40%
Gran Pisco – powyżej 43%


Rodzaje pisco :
PISCO TRANSPARENTE [PRZEZROCZYSTE] – to alkohol, który dojrzewa przez maksymalnie 6 miesięcy w drewnianych beczkach z rauli lub zbiornikach ze stali. Jest produktem wyjątkowo czystym i uniwersalnym, dzięki czemu stanowi idealna bazę do przygotowywania koktajli.
PISCO DE GUARDA [LEZAKUJACE] – to rodzaj pisco, które dojrzewa w beczkach z drewna o właściwościach wpływających na jego smak i aromat. Czas dojrzewania nie powinien być krótszy niż 180 dni i dłuższy niż rok.
PISCO ENVEJECIDO [DOJRZAŁE] – podobnie jak w przypadku Pisco de guarda, ten rodzaj pisco leżakuje w drewnianych beczkach przez minimalnie rok, nie przekraczając okresu dwóch lat. Dzięki właściwościom drewna, w którym dojrzewa, jest on szczególnie polecane do posiłków, ponieważ wspomaga procesy trawienne.
PISCO ARTESANAL [RZEMIESLNICZE] – to rodzaj pisco produkuje się w małych winiarniach za pomocą metod tradycyjnych. Takie destylaty charakteryzują się bardzo intensywnym smakiem i aromatem, o długim okresie dojrzewania w starych dębowych beczkach.


Uzbrojeni w wiedzę teoretyczną i po zdegustowaniu najbardziej znanego drinka na bazie pisco – Pisco Sour (pisco, sok z limonki, syrop cukrowy i białko jajka), tak naprawdę jedynego znanego nam do tej pory, ruszyliśmy do baru na „zajęcia praktyczne”.
Poprowadził je Barman Coctail Baru Pies Czy Suka.


Okazało się, że Pisco może być podstawą bardzo wielu cocktaili i że tu ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia. Drinki mogą być ostre (z papryczką chili) jak również słodkie, z dodatkiem syropów owocowych, z dymem ziół... .


Potem za barem stanęliśmy my, dając popis kreatywności i słowiańskiej fantazji.


Mój drink składał się oczywiście z pisco, do którego oprócz obowiązkowego lodu z syropu kokosowego, soku z limonki oraz syropu z chili. Wyszedł pyszny i nie było to tylko moje zdanie. Może zostanę barmanką ;)
Spróbowaliśmy również kilku butelek „czystego” pisco. Bardziej smakowały nam te, które które dłużej leżakowały w dębowych beczkach. Były łagodniejsze w smaku z dłuższym finiszem, wyczuwało się w nich delikatny aromat winogron oraz beczki.
Było pysznie. Teraz już inaczej będziemy patrzeć na butelkę z napisem PISCO.



degustowaliśmy na zaproszenie biura promocji eksportu ProChile
korzystaliśmy z materiałów informacyjnych ProChile




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz