niedziela, 8 czerwca 2014

La Rotisserie


Niedawno, na zaproszenie restauracji La Rotisserie miałam przyjemność degustować 6 dań, które w ciągu 10 lat działalności cieszyły się największą popularnością wśród gości restauracji. Restauracja mieści się w hotelu Le Regina w Warszawie, a Szefem kuchni od samego początku jest Paweł Oszczyk - laureat nagrody "Prix du Chef de l'avenir - Kucharz Przyszłości".


Dania podawał nam sam Szef Paweł Oszczyk, 


a wina dobierał Andrzej Strzelczyk, wielokrotny mistrz Polski Sommelierów. Wspaniały duet.
Na powitanie otrzymałyśmy różową Cava Rose Noche Y Dia.


Jako pierwsze danie na stole pojawiły się wspaniałe małże Św. Jakuba z orzeszkami pini, kalafiorem i rodzynkami. 
 

Kolejnym daniem był tatar z tuńczyka, podany na dwa sposoby. Drobno krojony na sałatce z ogórków oraz w plastrach, opiekany podany z dressingiem z rokitnika, a do tatara piłyśmy Pascal Bellier Cheverny 2012.









Następnie otrzymałyśmy terrinę presse z kaczki confit i foie gras z karmelizowanym porem i jabłkiem, a do niej Tokaji Leonis Selection Aszu 3 Puttonyos 2008.











Przyszedł czas na rybę i tu pojawił się pieczony filet z dorsza atlantyckiego, czarna soczewica, seler i sos kawiorowy, w kieliszkach Esporao Reserva 2011.










Po dorszu sorbet rabarbarowy, 


po którym pierś kaczki w buraczkach, komosa ryżowa, sos z wiśni i czarnego pieprzu i Emiliana Signos De Origen Syrah 2010.












I oczywiscie deser - sorbet Earl Grey z bezą truskawkową i Mülheimer Sonnenlay Riesling Auslese 2008.














To była uczta dla podniebienia i dla oczu. Wspaniałe dania uzupełnione świetnym doborem wina, dbałość o szczegóły, w tle muzyka na żywo...a z naszej strony setki pytań...
Choćbym bardzo chciała do czegoś się przyczepić, skrytykować to nie mam do czego. Nawet sorbet z rabarbaru był wspaniały, i jak dla mnie lekki posmak truskawki nadawał mu więcej blasku :)
A po kolacji chwila rozmowy z Pawłem Oszczykiem o kuchni, o ziołach na dziedzińcu hotelu i kolejnym spotkaniu....
A teraz ...mogę marzyć, o kolejnym spotkaniu „przy garach” z Pawłem Oszczykiem i możliwości podpatrzenia, podejrzenia Go w kuchni....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz